czwartek, 23 sierpnia 2012

CLA z zieloną herbatą

                  Od wieków jestem uzależniona od suplementów :) I mówię to otwarcie, kupuję, zażywam namiętnie. Jedną z takich "witminek" jest CLA z zieloną herbatą. CLA ma tyle samo zwolenników co przeciwników. Ja należę do tych pierwszych oczywiście. 
                  Zadaniem CLA czyli sprzeżonego kwasu linolowego jest najkrócej mówiąc spalać tłuszcz, bez utraty mięśni. Brzmi bosko :D Akurat CLA kupuję zawsze firmy Trec. Jakoś tak przyzwyczaiłam się do tej firmy. Nie kupuję samego CLA bo mogąc mieć dodatek zielonej herbaty, którą uważam za wynalazek na miarę Nobla to wolę zażywać taki specyfik. 
                 Moje opakowanie jest jeszcze starszą wersją, bo miałam do wyboru te po niższej cenie, albo nowe po wyższej. Wybrałam wiadomo co :)

 

                 Trec na swojej stronie www.trec.pl ma następującą informację na temat "mojego" produktu:

CLA + GREEN TEA zawiera sprzężony kwas linolowy (CLA) oraz skoncentrowany ekstrakt zielonej herbaty w postaci łatwych do połknięcia kapsułek żelowych. Płynna formuła preparatu zapewnia doskonałe wchłanianie i wysoką efektywność suplementacji. Preparat wspomaga odchudzanie oraz zwiększa odporność organizmu na zmęczenie psychiczne i fizyczne. CLA + GREEN TEA polecany jest zarówno osobom aktywnym fizyczne, jak i też prowadzącym siedzący tryb życia, jako środek ułatwiający uzyskanie i utrzymanie szczupłej sylwetki.  

                 I bez zielonej herbaty:
 
CLA SOFTGEL uzupełnia dietę w skoncentrowany sprzężony kwas linolowy, naturalnie występujący w niewielkich ilościach w pożywieniu. Jego aktywne izomery wspomagają przemianę materii i działają termogenicznie, nasilając proces produkcji energii z tłuszczu zapasowego. CLA hamuje również enzymy odpowiedzialne za magazynowanie lipidów w komórkach tłuszczowych i wykazuje silne działanie antyoksydacyjne. CLA SOFTGEL przyspiesza odchudzanie i spalanie tłuszczu, a chroniąc tkankę mięśniową pomaga zachować jędrność ciała i estetyczny wygląd skóry.

               Teraz pytanie po co to biorę? A no po to, że lubię ćwiczyć i jestem osobą aktywną fizycznie. Kiedy łykam jakieś suplementy to mam wrażenie, że intensyfikuję proces spalania, poprawiam wytrzymałość, buduję mięśnie, nabieram siły, rzeźbię sylwetkę. Nawet kiedy jest to "efekt placebo" jak to nazywam to naprawdę czuję się zdrowsza :)  Nie zażywam tego non stop, łykam pół roku i robię przerwę np.miesięczną (wtedy łykam co innego;) Oczywiście jak zapominam to nie robię problemu. A czasami łykam większą dawkę. Wyczytałam, że efekty zażywania sprzężonego kwasu linolowego są widoczne dopiero po pół roku. W ogóle nie jestem zwolenniczką kupowania jednego opakowania czegoś tam, połykania dwa tygodnie i czekania na efekty. Nie tędy droga.
               Jeżeli ktoś jest totalnym laikiem, w dziedzinie suplementów to polecam udać się do sklepów z tego typu odżywkami i popytać. Tylko nie te wychudzone panie, które czasami tam sprzedają, a nie mają pojęcia co, tylko poszukać kogoś z kompletną wiedzą na ten temat. 
              Czasami warto wspomóc swoje ciało, niech też czuje się docenione :)
            

4 komentarze:

  1. hmmm, ciekawe! :)

    Kochana, zapraszam na GIVEAWAY na moim blogu, do wygrania cudowne sukienki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja jestem Twoim zupełnym przeciwieństwem - zanim wezmę jakieś tabletki/suplementy rozważam to tygodniami :P nawet ze zwykłą tabletką przeciwbólową mam problem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie stosowałam tego typu suplementów, zieloną herbatę piję w czystej postaci :)

    OdpowiedzUsuń